Dziś w Olsztynie odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli Wód Polskich, WIOŚ, RDOŚ, samorządu, policji, zarządzania kryzysowego oraz straży rybackiej poświęcone współpracy na rzecz ochrony mazurskich rzek i jezior przed dewastacją. To bieżący problem, obserwowany na co dzień przez pracowników Wód Polskich i zgłaszany przez mieszkańców. Tylko w tym roku na terenie m.in. Krainy Wielkich Jezior Mazurskich linia brzegowa została umyślnie zdewastowana 100 razy.
Pracownicy RZGW w Białymstoku niemal każdego dnia, podczas wyjazdów w teren identyfikują naruszenia brzegów rzek i jezior. Każdego dnia odbierają także telefony od zaniepokojonych mieszkańców, którzy zgłaszają miejsca, gdzie doszło do dewastacji linii brzegowej. Każde tego typu zawiadomienie jest przez nas sprawdzane w terenie, w celu potwierdzenia stanu faktycznego. Jeśli okazuje się, że doszło do naruszenia brzegu, sprawa kierowana jest na policję.
Zachęcamy do pobrania naszej prezentacji
Stop dewastacji mazurskich jezior!
– Nie możemy pozwolić na dewastację naszych pięknych Mazur. To niedopuszczalne i niezgodne z prawem, by ingerować w naturę. Tylko w tym roku odnotowaliśmy ponad 100 przypadków nielegalnego budowania pomostów, grodzenia dostępów do jezior, czy wycinania trzcinowisk. Nieodpowiedzialność i głupota niesie nieodwracalne konsekwencje dla przyrody – powiedział Prezes Wód Polskch Przemysław Daca.
Zachęcamy do pobrania naszej prezentacji
Stop dewastacji mazurskich jezior!
– Nie możemy pozwolić na dewastację naszych pięknych Mazur. To niedopuszczalne i niezgodne z prawem, by ingerować w naturę. Tylko w tym roku odnotowaliśmy ponad 100 przypadków nielegalnego budowania pomostów, grodzenia dostępów do jezior, czy wycinania trzcinowisk. Nieodpowiedzialność i głupota niesie nieodwracalne konsekwencje dla przyrody – powiedział Prezes Wód Polskch Przemysław Daca.
Spotkanie poświęcone współpracy na rzecz ochrony mazurskich rzek i jezior przed dewastacją. Fot Wody Polskie |
W jaki sposób dewastowana jest mazurska przyroda?
Nielegalne prace najczęściej polegają na pogłębianiu jezior, niszczeniu przybrzeżnej zabudowy roślinnej, głównie wycince trzcin i zadrzewień nadwodnych, budowie pomostów i wykonywaniu umocnień brzegów. Na wszystkie tego typu działania wymagane jest uzyskanie zgody wodnoprawnej. Jeśli prace odbywają bez uzgodnień sprawa kierowana jest do organów ścigania. Zgodnie z art. 475 ustawy Prawo wodne za niszczenie lub uszkadzanie brzegów wód śródlądowych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub kara pozbawienia wolności do roku.
W ciągu ostatnich miesięcy podczas nielegalnych działań w miejscowości Wojnowo (gmina Ruciane-Nida) zniszczona została linia brzegowa rzeki Krutynia oraz część trzcinowisk. Nielegalne prace były prowadzone na obszarach chronionych: Natura 2000 – obszary siedliskowe Ostoja Piska, Natura 2000 – obszary ptasie Puszcza Piska oraz na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego.
Kilkaset metrów dalej, także w miejscowości Wojnowo, pracownicy Wód Polskich w Giżycku zidentyfikowali prace polegające na pogłębianiu kanału doprowadzającego do rzeki Krutyni. W wyniku tych prac także zniszczono linię brzegową rzeki i część trzcinowisk. W miejscowości Szymonka (gmina Ryn), mimo zgłoszenia organom ścigania nielegalnych prac przy budowie portu/przystani, roboty cały czas trwają. Port został połączony kanałem z jeziorem Jagodne, a sprawa jego nielegalnego wykonania została zgłoszona w marcu 2021 roku do Komendy Powiatowej Policji w Giżycku. Mimo trwającego postępowania właściciel działki dalej prowadzi prace bez zgód i pozwoleń, zarówno na swojej działce, jak i w jeziorze. Innym przykładem jest ogromne zniszczenie brzegu jeziora Zelwążek niedaleko Mikołajek, gdzie na długości około 1 kilometra usunięta została część roślinności nadwodnej w tym nielegalnie wyciętych zostało kilkadziesiąt drzew. Miejsce w którym dokonano dewastacji znajduje się w Obszarze Chronionego Krajobrazu – „Wielkie Jeziora Mazurskie” oraz na obszarze Natura 2000 – „Mazurska Ostoja Żółwia Baranowo”.
Organy ścigania kontra dewastatorzy
W wielu sprawach zapadły już wyroki, a sprawcy zostali ukarani grzywną. Karę dziesięciu, dwudziestu i dziesięciu tysięcy złotych grzywny wymierzył Sąd Rejonowy w Piszu trzem mężczyznom za zniszczenie linii brzegowej jeziora Roś. Mężczyźni zasypali strefę przybrzeżną urobkiem z jeziora i piaskiem, chcąc w tej sposób stworzyć dziką plażę. Jeden z nich pogłębił także nielegalnie dno jeziora. Karę dwóch tysięcy złotych grzywny wymierzył Sąd Rejonowy w Ełku mężczyźnie, który zlecił przeprowadzenia prac ziemnych w rejonie jeziora Woszczele, bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego. Mężczyzna usypał groblę ze żwiru, czym spowodował naruszenie brzegu jeziora.
Zdarza się, że wyroki i niskie kary grzywny wliczone są w koszt nielegalnych, często milionowych prac prowadzonych nad brzegami jezior i rzek. Zdarzają się również przypadki, że organy ścigania nielegalny proceder niszczenia środowiska naturalnego traktują bez należytej uwagi. Przykładem może być sprawa zniszczenia brzegu jeziora Wierzbińskiego (gmina Orzysz) polegającego na pogłębieniu dna jeziora, usunięciu trzcin wraz z korzeniami o powierzchni 380 m2 oraz zniszczeniu trzcinowiska na powierzchni 150 m2 poprzez zasypanie urobkiem z pogłębienia jeziora. Komisariat Policji w Orzyszu wydał postanowienie o umorzeniu dochodzenia w sprawie. W uzasadnieniu wskazał, że umorzenia dochodzenia dokonano wobec braku znamion czynu zabronionego na zasadzie art. 17 §1 pkt 2 k.p.k. Postanowienie to zostało zatwierdzone w dniu także przez Prokuraturę Rejonową w Piszu. Innym przykładem jest ujawnienie zniszczenia brzegu jeziora Tałty (mina Mikołajki). Komisariat Policji w Mikołajkach również wydał postanowienie o umorzeniu dochodzenia W uzasadnieniu wskazano, że umorzenia dochodzenia dokonano wobec „braku znamion czynu z art. 475 ustawy Prawo wodne, a stwierdzono wykroczenie z art. 131 pkt 13 ustawy o ochronie przyrody w związku z naruszeniem art. 125 tejże ustawy.”
Nie możemy dopuścić do niszczenia środowiska naturalnego
Każda niewłaściwa ingerencja człowieka w linię brzegową może przyczyniać się do pogorszenia jakości wód oraz przyspieszać degradację jeziora i jego eutrofizację. Usuwając szuwary, niszczone są potencjalne miejsca lęgowe wielu gatunków ptactwa oraz środowisko życia pozostałych gromad zwierząt ściśle powiązanych z ekosystemami wodnymi m. in.: ryb, płazów, gadów, ssaków, czy owadów. System korzeniowy roślinności strefy brzegowej pełni funkcję naturalnego umocnienia brzegów zbiorników wodnych – zapobiegając procesom erozji wodnej. Strefa brzegowa charakteryzująca się różnorodnością występujących gatunków roślin ma nieoceniony wpływ na jakość wody. Roślinność oczyszcza wody z fosforanów, azotanów, metali ciężkich oraz innych toksycznych dla zwierząt wodnych substancji i natlenia dno zbiorników wodnych co ma przede wszystkim duże znaczenie w przypadku małych, płytkich jezior.
Niszczenie brzegów jezior w większości przypadków następuje w granicach ustanowionych form ochrony przyrody (obszary chronionego krajobrazu, obszary Natura 2000, parki krajobrazowe). Należy pamiętać, że dewastacja środowiska naturalnego często jest nieodwracalna i obecnie odbywa się na masową skalę. Dlatego nie ma zgody Wód Polskich na dewastację krajobrazu Mazur! Tylko wspólne prace na rzecz ochrony wód przed dewastacją, mogą przynieść wymierne efekty.