– Jestem przekonany, że tego rodzaju ogólnopolskie spotkania mogą być doskonałym miejscem wymiany doświadczeń i dobrych praktyk pomiędzy uczestnikami całego łańcucha produkcji wołowiny w naszym kraju – zauważył sekretarz stanu Jacek Czerniak, uczestniczący w Ogólnopolskim Sympozjum Hodowców i Przetwórców bydła mięsnego, które zorganizowała Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI).
Wiceminister podkreślił osiągnięcia branży bydła mięsnego, jakie dokonały się w ostatnich latach i które dziś stanowią doskonałą promocję polskiego rolnictwa:
– Konsumenci otrzymują od Was produkt wysokiej jakości, dający gwarancję bezpieczeństwa żywnościowego, co przecież stanowić powinno podstawowe dobro, do którego każdy europejski i polski konsument powinien mieć niezbywalne prawo. Gwarancją tego prawa jest skuteczny
i efektywny system kontroli urzędowej – stwierdził sekretarz stanu, podkreślając jednocześnie duże znaczenie gospodarcze, społeczne i środowiskowe związane z przemysłem mięsnym.
– Dzięki temu Polska żywność nie tylko jest bezpieczna dla konsumenta, lecz także pożądana na rynku unijnym i w państwach trzecich. Mówiąc wprost: Polska jest wiarygodnym i docenianym partnerem, który daje gwarancję właściwej jakości zdrowotnej dla żywności produkowanej na naszym terytorium – zapewnił wiceminister Jacek Czerniak.
Warto zauważyć, że chów żywca rzeźnego stanowi w Polsce ponad 33 proc. wartości towarowej produkcji rolniczej, a przemysł mięsny jest największym działem przemysłu spożywczego,
generującym wartość przychodów na poziomie ok. 30 proc.
Zdrowie zwierząt
Jak wiadomo gwarancję bezpieczeństwa żywnościowego Polski oraz całej Unii Europejskiej warunkuje utrzymywanie wysokiego poziom zdrowotnego zwierząt hodowlanych. Wiceminister Jacek Czerniak zauważył, iż skutki chorób, ale też środki konieczne do walki z występującymi zagrożeniami mogą wyrządzać znaczące szkody tak pojedynczym zwierzętom, jak i całym ich populacjom. To również stan zagrożenia dla gospodarki i zdrowia publicznego.
– Z tego powodu Unia Europejska już od 2007 r. promuje w zakresie zdrowia zwierząt strategię „lepiej zapobiegać niż leczyć” – przypomniał wiceminister. To oznacza maksymalizację wysiłku na poziomie stosowanie środków zapobiegawczych, skutecznego nadzoru nad chorobami
i natychmiastowe zwalczanie ognisk zapalnych. Olbrzymią rolę w tym procesie odgrywają również badania naukowe, których celem jest zmniejszanie zachorowalności zwierząt
i minimalizowanie ich negatywnych skutków. To aktualnie najważniejsze wyzwania stojące przed służbami weterynaryjnymi i instytutami badawczymi, ale także przed samymi hodowcami
i związkami branżowymi.
Apel sekretarza stanu
– Apeluję do Państwa o aktywny udział w całym procesie przepływu informacji i dobrą komunikację z Inspekcją Weterynaryjną oraz lekarzami weterynarii wolnej praktyki, tak aby pełna wiedza o zagrożeniach chorobami, ich skutkach oraz metodach profilaktyki była szeroko dostępna – powiedział sekretarz stanu.
Wiceminister przypomniał jednocześnie jak ważną rolę w utrzymywaniu bezpieczeństwa całej branży odgrywa odpowiedzialność samych producentów:
– Szybkie zgłaszanie zaobserwowanych pierwszych objawów chorób do lekarza weterynarii, a w poważniejszych przypadkach powiadamianie Inspekcji Weterynaryjnej to odpowiedzialność każdego producenta, która pozwala w porę zatrzymać zagrożenie i chronić tak swoją produkcję, jak i cały krajowy potencjał przed restrykcjami w wymianie handlowej.
Sektor wołowiny
Sektor wołowiny jest rynkiem najbardziej stabilnym spośród rynków mięsa w Polsce. Ze względu na korzystne, naturalne warunki produkcji wołowiny, walory polskiego produktu doceniane są na rynkach unijnych i w krajach trzecich. W ubiegłym roku Polska uzyskała prawo możliwość sprzedaży wołowiny do Chin i Wietnamu, a dostęp do rynków kolejnych krajów azjatyckich jest aktualnie negocjowany. Już w marcu 2024 r. Polska uzyskała renegocjowanie wzoru świadectwa weterynaryjnego zdrowia dla eksportowanego mięsa wołowego oraz bydła rzeźnego do Algierii.
Eksport polskiej wołowiny
Warto wiedzieć, że od stycznia do sierpnia 2024 r. eksport polskiej wołowiny wzrósł, w relacji rocznej, ilościowo o blisko 4 proc. (do 277,5 tys. ton), a wartościowo o ponad 5 proc. (do 1,6 mld euro); na uwagę zasługuje dynamiczny wzrost eksportu polskiej wołowiny do Turcji (wzrost eksportowanych ilości o ponad 80 proc. w relacji rok do roku).
Wyzwania dla sektora wołowiny
Jednym z najważniejszych wyzwań staje się utrzymanie konkurencyjności polskiej wołowiny na rynkach zagranicznych, co jest istotnym działaniem w kontekście konieczności eksportu nadwyżek produkcyjnych. W tym świetle niekorzystne są coraz wyższe unijne wymagania środowiskowe i jakościowe, dotyczące dobrostanu zwierząt oraz wzrastające wymagania przy budowie obiektów inwentarskich. Negatywnym czynnikiem w tym obszarze wciąż pozostaje postępująca liberalizacja handlu, połączona z nieprzestrzeganiem analogicznych wymogów przez eksporterów z krajów trzecich, w tym krajów tworzących Mercosur. Niewątpliwie nowym wyzwaniem dla sektora wołowiny staje się również agresywna promocja roślinnych zamienników mięsa, coraz częściej łączona z nieuchronną transformacją klimatyczną.
Aktualna sytuacja na rynku wołowiny
Produkcja bydła prowadzona jest obecnie w ok. 270 tys. gospodarstw (liczba siedzib stad), w których hodowanych jest blisko 6 273,2 tys. szt. bydła. Polska produkcja wołowiny ukierunkowana jest głównie na eksport (ok. 80 proc. krajowej produkcji), największym rynkiem (ok. 80 proc.) pozostają wciąż kraje UE.